Ray denerwuje się, że jego bliźniacy, Michael i Geoffrey obsadzeni zostali w rolach wróżek w szkolnym przedstawieniu. Początkowo broni synów przed sarkastycznymi uwagami Franka. Wkrótce dowiaduje się jednak, że chłopcy sami dokonali takiego wyboru, mimo możliwości zagrania innych postaci, a jego reakcja dowodzi, iż wcale nie jest lepszy od własnego ojca.